czwartek, 11 września 2008

Pełna smaku


Barcelona.

Pełna smaków i zapachów. A najróżniejsze można znaleźć tu, na La Boqueria. To chyba najbardziej znany rynek w Barcelonie.
Zmysły mogą oszaleć. Od kolorów, głosów sprzedawców, mieszających się ze sobą zapachów suszonych wędlin, owoców i ryb.
I wcale nie trzeba tam iść żeby coś kupić, ale po to żeby po prostu być, pogapić się na stragany i na ludzi.





3 komentarze:

  1. Barcelona!!!
    Jak ja tęsknię za nią...
    Jeśli kiedyś będzie mi źle w życiu to właśnie tam ucieknę ;)
    A ponieważ jeszcze wytrzymuję to pozostają wspomnienia.
    Zrobiłaś mi ogromna niespodziankę tymi fotkami :))

    A pomidorowa pieczona - bosssska :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się. Rzeczywiście coś takiego w tym miejscu jest, że jak nie ma dokąd to tam właśnie. W uliczki...

    OdpowiedzUsuń
  3. i znowu trafiłam na Blog, gdzie się ktoś zachwyca Barceloną. Uwielbiam to miasto! Wręcz kocham! i chcę tam wrócić! Może się uda w tym roku ... ach ...

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń