KREMOWY WĘDZONY ŁOSOŚ


W pierwszy dzień Świąt przystaliśmy na przystawkę z łososia. Tak na dobry początek. Końca by się chciało dodać, bo wiadomo jak to się kończy z jedzeniem w Święta, ale to chyba też można zaliczyć do tradycji i poddać się bez wyrzutów sumienia (przynajmniej w Święta). Przepis znalazłam na stronie Kwestia Smaku. Wykwintny pomysł. Inny. Nie użyłam jednak serka ziołowego tylko śmietankowego, bez żadnych dodatków. Dodałam też szczyptę startej skórki z cytryny i świeży koperek.


SKŁADNIKI:
Proporcje na 4 osoby.
4 duże plastry łososia wędzonego (lub 8 małych)
1 opakowanie serka śmietankowego , np. Philadelphia
około 20 dużych ugotowanych krewetek
1 cytryna
pęczek koperku
sól, pieprz
ok. 2 łyżek oliwy z oliwek
Krewetki kroimy na mniejsze części, mieszamy z serkiem, sokiem z cytryny, posiekanym koperkiem, dodajemy skórkę cytryny, przyprawiamy solą i pieprzem. Małe naczynia (mogą być kubki lub filiżanki) smarujemy od środka oliwą z oliwek i wyściełamy plastrami łososia. Przekładamy masę serowo krewetkową i wstawiamy do lodówki na co najmniej trzy godziny lub najlepiej na noc. Podajemy np. z listkiem sałaty.
Można przygotować naprawdę małe porcje używając np. filiżanek do espresso, wtedy wyjdzie ich więcej.
Można przygotować naprawdę małe porcje używając np. filiżanek do espresso, wtedy wyjdzie ich więcej.

robiłam to w zeszłym roku na Wielkanoc.
OdpowiedzUsuńNiezle, choc mnie nie zachwycilo. Robilam dokladnie wg przepis z kwestiismaku.
Jestem za mniejszymi porcjami - takimi jak filizanki do espresso, bo te 4 zalecane porcje byly za duze jak na przystawkę.
Bardzo fajny ten pomysł z podaniem kubeczków w miniaturowej postaci. Pięknie zastawiony stół :-)
OdpowiedzUsuńPiekny! U nas czesto podobny, tylko bez krewetek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Przeurocza propozycja, taki "mikroświatek" smakowy.
OdpowiedzUsuń