ZUPA GULASZOWA

Znów by się chciało o jesieni, że chłodno, mokro, że miło wracać do domu. W tym przypadku jednak nie warto w ogóle z niego wychodzić... Lepiej zostać i zajadać gulaszową, bo choć duży garnek nie wystarcza wcale na długo.
Uwielbiam w niej kminek i chilli, i kolor, i to, że jest taka gęsta, treściwa.

SKŁADNIKI:
2 litry bulionu (może być z kostki)
700 g wołowiny
400 g ziemniaków
3 czerwone papryki
2 cebule
3 ząbki czosnku
3 marchewki
2 puszki pomidorów
słoik koncentratu pomidorowego (około 170 g)
3 łyżki słodkiej papryki w proszku
pół łyżki kminku
2 łyżki natki pietruszki
szczypta tymianku
mąka (do oprószenia mięsa)
sól, cukier, pieprz, szczypta chilli
kilka łyżek oliwy do smażenia
Potrzebny będzie spory garnek, co najmniej pięciolitrowy. Wołowinę kroimy w kostkę, przyprawiamy pieprzem i szczyptą słodkiej papryki, oprószamy mąką i obsmażamy w partiach na patelni, przekładamy do garnka, w którym będzie się gotowała zupa, zalewamy bulionem i gotujemy na wolnym ogniu przez około godzinę.
Czosnek obieramy i przeciskamy przez praskę. Marchew, paprykę i cebulę kroimy w kostkę. Cebulę i czosnek wrzucamy na patelnię, smażymy na wolnym ogniu aż cebula się zeszkli, dodajemy do zupy. Podsmażamy marchew z papryką i dodajemy do zupy. Ziemniaki obieramy, kroimy w kostkę i wrzucamy do garnka. Dodajemy pomidory z puszki, koncentrat pomidorowy, kminek, tymianek, natkę pietruszki, paprykę w proszku, chilli, doprawiamy solą, pieprzem i cukrem. Całość gotujemy na wolnym ogniu jeszcze przez około pół godziny.
Można podawać z kleksem kwaśnej śmietany.

Ależ to musi być pyszne! Muszę zrobić, koniecznie!!! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńAle za to jak najbardziej warto zagladac na Twoj blog :)
OdpowiedzUsuńLisiczko piekna ta Twoja gulaszowa!
Nie dosc, ze pieknie sie prezentuje to jeszcze pieknie sfotografowana :) Masz calkowita racje, juz czas na gulaszowa... :)
OdpowiedzUsuńŚliczny kolor!
OdpowiedzUsuńU mnie na blogu też dzisiaj zupka gulaszowa :) Piękne zdjęcia
OdpowiedzUsuńwyglada smokiwicie :)
OdpowiedzUsuńJak obiecałem tak skomentuje tę gulaszową.
OdpowiedzUsuń" Jak ją zrobiłem to Kasia zjadła ...... 3 talerze ja 2 talerze i nic na następncy dzień nie starczyło no i Franio też się zajadał "
Cichy wielbiciel Twoejej coochni
Lisiczko zrobilam. Dla Gosci. Jest pyszna wszystkim bardzo samkowala. Jedynym 'ale' byla mala ilosc miesa, wiec nastepnym razem na taka ilosc bulionu dam dwa razy wiecej wolowiny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Hm. No dobrze, jeśli tak wolisz. Z drugiej strony - to zupa więc teoretycznie ilość mięsa powinna wystarczyć. Poza tym trochę tej wody ubywa w miarę gotowania. Rzecz gustu jednak. Cieszę się, że smakowała i że będzie 'następny raz'. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńOj bedzie! Jest wspaniala. To ale to bylo ze strony meskiej czesci gosci :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję za ten przepis, mój mąż uwielbia tę zupę - wspaniałość. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUwielbiam tą zupę! Najlepszy przepis na zupkę gulaszową! Ogromnie polecam!
OdpowiedzUsuńWspaniale smakuje ze świeżym domowym pieczywem.