LATTE
W niedzielę zawsze pachnie świeżo zaparzoną kawą. Ale taką bez pośpiechu zupełnie. I po prostu kocham tę chwilę. Nawet wtedy, gdy mój mąż podkrada mi piankę...




SKŁADNIKI:
kawa
mleko
Ilość mleka i kawy uzależniona jest od tego, w jakiej wielkości szklance kawa będzie podana. Po spienieniu mleka powinno ono zająć mniej więcej trzy czwarte szklanki, a resztę powinno się uzupełnić zaparzoną wcześniej kawą.
To prostsze niż mogłoby się wydawać... Mleko spieniamy przy użyciu ciśnieniowego ekspresu do kawy wyposażonego w dyszę do spieniania mleka. Istotne jest, aby mleko spieniać w metalowym naczyniu. Przelewamy do wysokiej przezroczystej szklanki. Robimy kawę z ekspresu, przelewamy ją do dzbanka z dzióbkiem i powoli 'ciurkiem' wlewamy do mleka. Warstwy ułożą się same...
Im świeższe mleko tym lepiej będzie się spieniać.
Im świeższe mleko tym lepiej będzie się spieniać.
Lisiczko,
OdpowiedzUsuńzawsze potrafisz pokazać coś tak, że mi się tego baaaardzo chce. Trudno zachwycić kogoś kawą, ale Twoja właśnie taka jest.
i właśnie dla tej pianki marzę o ekspresie do kawy
OdpowiedzUsuńjak zawsze piękne zdjęcia!
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNie dziwie sie Twojemu mezowi, sama bym Ci pianke podkradla, gdyby byla w moim zasiegu:-)
OdpowiedzUsuńPrzepiekne zdjecia!:-)
Przepraszam, że nie o kawie napiszę, ale zatrzymam się przy zdjęciach. Lisiczko, są przepiękne! rewelacyjne! :) To takie zdjęcia magnetyczne, przyciągają wzrok i ciężko się oderwać. :)
OdpowiedzUsuńA nawet widziałam taka kawę u Ciebie w kuchni, w magazynie :))
OdpowiedzUsuńWygląda cudnie. Naprawdę.
Co ja bym dała za taką kawę...Przecudne zdjęcia, Lisiczko!!!
OdpowiedzUsuńtaka kawka.. wyborowe towarzystwo!! i czego wiecej chciec ???
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
zewcia
Taką kawę to ja zawsze chętnie - pamiętam ją z mieszkalno - czarno- białych zdjęć z Wnętrz mieszkań ;)
OdpowiedzUsuńBarrrdzo spodobalo mi sie to ostatnie zdjecie! Cudne!!!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że udało mi się przenieść magię tej chwili na zdjęcia. Bo tak zawsze jest, smakuje magicznie, spokojnie, leniwie, porannie. I koniecznie nie spiesząc się.
OdpowiedzUsuńDziękuję Wszystkim za miłe słowa :)
a któż by nie kochał chwil z tak cudownie wyglądającą (i smakującą) kawą..:-)
OdpowiedzUsuńWitam, mam dla Pani ciekawą propozycję zawodową. Chodzi o wykonanie pewnego zlecenia dla agencji reklamowej. Bardzo proszę o podesłanie maila na adres kw@apeiro.pl, a wyślę potrzebne informacje. Pozdrawiam serdecznie, Kasia.
OdpowiedzUsuńPrzy najblizszej okazji wpraszam sie na taka kawe:D
OdpowiedzUsuńLisiczko wspomorz tych co ekspressu nie posiadaja co??:)))
Ja mam taki bardzo mały ekspres De Longhi (CAFE TREVISO), naprawdę nie był drogi, a mleko spienia mistrzowsko... No i kawę też robi pyszną oczywiście! Polecam.
OdpowiedzUsuńTwoje zdjęcia są tak wspaniałe, aż robią smak na te wszystkie pyszności :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia, cudowne - gratuluję:)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że tu trafiłam, będę odwiedzać (i linkować) częściej.
Też jestem miłośniczką kawy, zapraszam na swój blog <a href="http://www.kawatopodstawa.pl>Kawa to Podstawa</a>
pozdrawiam
Ups, przepraszam za krzaczki...
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuń