PIECZONE BATATY Z SZAŁWIĄ I ORZECHAMI NERKOWCA


Spróbował kawałek. Odwrócił się... i wrócił po jeszcze. Tak naprawdę połowa została zjedzona zanim trafiła na talerz... Nie można się oderwać. Bataty, szałwia, orzechy. Kontrast konsystencji, miękkie w środku bataty podkreślone chrupiącymi prażonymi orzechami. No i szałwia. Absolutnie 'niezastępowalna'.

SKŁADNIKI dla 4 osób:
4 duże bataty
garść orzechów nerkowca
3 łyżki świeżej szałwii
4 łyżki oliwy
Bataty kroimy wzdłuż na pół, a potem ponownie wzdłuż na ćwiartki, przekładamy do miski i 'wmasowujemy' w nie oliwę. Następnie dodajemy orzechy i szałwię i wszystko razem mieszamy. Przekładamy na blaszkę i pieczemy w temperaturze 200 stopni do momentu aż skórka będzie spieczona i chrupiąca, około 30 minut.
9 komentarzy:
Wcale mu się nie dziwię, też bym wróciła ;-) Bataty, orzechy i szałwia, to jak dla mnie, idealne połączenie smaków. Pozdrawiam!!!
A ja bym nawet nie odeszła od blachy, tylko zjadła zanim trafiłoby na talerz :)
dziwne nie jest. wygląda super.
ja tez bym nawet nie odeszła ;)
to chyba będzie ta potrawa dla której w końcu kupię i spróbuję słynne bataty
No ba! Tez bym wróciła, mimo że nieodmiennie mam to samo uczucie smakowe, że bataty za bardzo przypominają marchewkę! :)
Przypomnialas mi o pieczonach batatach :) Beda w troche innej wersji, ale faktycznie dawno juz ich nie robilam...
Dziekuje wiec :)
wybrałem do przepisów tygodnia na foodelku (i kupiłem słodkie ziemniaki, żeby powtórzyć)
Witaj Lisiczko! Pozwolilam sobie dodac linka do Twoich batatow w moim ostatnim wpisie :)
Pozdrawiam!
Bardzo się cieszę, że komuś na tym forum smakują bataty. Jestem od kilku lat hodowcą batatów w POLSCE i przekonuję ludzi do ich wspaniałego smaku i wartości odżywczych . Pozdrawiam
Prześlij komentarz