środa, 12 sierpnia 2009

Zostawcie ryż w spokoju


ZAPIEKANKA 'CZTERY SERY'



Karolcia z bloga FOR THE BODY AND SOUL wyróżniła mnie, a raczej COOCHNIĘ łańcuchem. Takim, co to się go bierze i przekazuje dalej. Ale najpierw ma być o sobie. No miało być o mnie, ale chyba jednak nie będzie, bo tak naprawdę przecież ciągle jest, z każdym postem. Dziś sto piąty. Poza tym ja się nie nadaję do łańcuchów. Ale pięknie dziękuję, to bardzo, bardzo miłe.

Inspiracją dla tego dania był przepis na Cauliflower and broccoli gratin with blue cheese z 'DELIA'S VEGETARIAN COLLECTION', jednej z moich ulubionych, bezkresnej i wciąż odkrywanej książki. Przepis w oryginale dostępny również tu.
Cała afera o ryż. O to, żeby nie był klejący. I Delia ma na to sposób. Nie można mieszać, trzeba go zostawić w spokoju... A sery topią się i mieszają ze sobą i powstaje pyszny serowy sos...



SKŁADNIKI:

(na 4 osoby)


1 kalafior (co najmniej średni)

2 cebule

400 g ryżu basmati

570 ml gorącego bulionu

100 g sera pleśniowego

250 g serka mascarpone

150 g sera żółtego (najlepiej mocniejszego w smaku)

4 łyżki startego parmezanu

1 łyżka oliwy z oliwek



Potrzebne będzie naczynie żaroodporne lub blaszka (około 20/15 cm).
Rozgrzewamy piekarnik do temperatury 180 stopni.

Na patelni rozgrzewamy oliwę i smażymy przez kilka minut pokrojoną w kostkę cebulę. Dodajemy ryż, delikatnie mieszamy z cebulą, zalewamy bulionem, dodajemy sól i mieszamy TYLKO RAZ. Przykrywamy i gotujemy na bardzo małym ogniu przez około 40 - 45 minut.
W tym czasie kalafior dzielimy na mniejsze części i gotujemy w osolonej wodzie do 'pierwszej miękkości' czyli krótko, tak żeby był jeszcze lekko chrupiący.
Ryż z cebulą przekładamy do naczynia żaroodpornego i mieszamy z kalafiorem. Na wierzch kładziemy pokruszony ser pleśniowy, 'tu i tam' łyżką rozkładamy mascarpone, ser żółty (starty na grubych oczkach), a na końcu parmezan. Zapiekamy aż sery się rozpuszczą a na wierzchu będą spieczone. Można uczyć do tego funkcji 'grill'.

11 komentarzy:

Szarlotek pisze...

Myślisz ,ze mogłabym kalafior zastąpić brokułem? Smakowo bardziej mi odpowiada i do serów pasuje ale czy ryżu? tego nie jestem pewna :)

lisiczka_bez_kitki pisze...

No jasne, że tak! Pasuje do ryżu, jak najbardziej.

grazyna pisze...

Mnie tam kalafior pasuje do ryżu. Z tymi serkami to musi być pycha, wypróbuję na pewno!

Patrycja pisze...

Patrzyłam wczoraj na kalafior w warzywniaku, ale nie miałam pomysłu. Teraz już mam!:)
Ja też nie wzruszam ryżu podczas gotowania, zdecydowanie dobrze mu to robi.

Pozdrawiam (już prawie) wyjazdowo:)

karoLina pisze...

Bardzo mi jest wstyd z tego powodu, ale używam głównie ryżu w torebkach, bo taki do odmierzania, chociaż niby lepszy, wychodzi mi zwykle okropnie. Ale może mieszając tylko raz i spluwając przez lewe ramię, czy coś w tym rodzaju, wreszcie osiągnę sukces. Bo zapiekanka brzmi świetnie (dużo sera!)

margot pisze...

ale to musi być pyszne

Dziwnograj pisze...

Nie wiem czy to zamierzone ale tytuł kojarzy mi się z apelem fana Britney Spears na Youtube ;)

Jak dla mnie zadużo zółtego sera jak dla mnie. Niestety mój żołądek nie toleruje go prawie wogóle.Od bidy mogłabym pokombinować...ale wtedy to już nie to ;)

ewena pisze...

Ja chyba mieszam za często;) A ponieważ bardzo często robię ryż, to chętnie wypróbuję ten przepis:)

Ewelina Majdak pisze...

Och koniecznie w spokoju! Nie można go ruszać tak jak biszkoptu. Zostawić w spokoju, a później się delektować.

Wyróżnienie jak najbardziej się Tobie i Coochni należy. Ja i Mój Stół gratulujemy :)

Karolina Beaudet pisze...

A mi zawsze jakoś brakuje pomysłów na kalafior. Następnym razem będzie z ryżem :-)Pozdrawiam cieplutko !!!

Ewelina Majdak pisze...

Mała zmiana widzę :)
Śliczne logo Lisiczko!