środa, 17 września 2008

Weź trzy składniki


I zrób CARBONARĘ. Tak nazywam zawsze to danie, ale chyba nie do końca jest to prawidłowe. Oryginalna carbonara przewiduje żółtka lub całe jajka, moja nie. Idealna z nieprzyzwoicie szerokimi wstążkami makaronu.


Pamiętam jak wracając z pracy moja koleżanka zapytała czy mam jakiś pomysł na szybki obiad. Podałam jej wówczas ten przepis. Kiedy następnego dnia zapytałam czy smakowało powiedziała, że... bili się z mężem o dokładkę...




Najlepszy jest surowy wędzony boczek, ale jeśli taki jest akurat niedostępny można zastąpić parzonym lub gotowanym, najważniejsze żeby był wędzony. Proporcje podałam na dwie osoby.



SKŁADNIKI:


makaron (spaghetti, tagliatelle lub pappardelle) dla dwóch osób

20 dag surowego wędzonego boczku

małe opakowanie śmietany 18 %

pęczek natki pietruszki


Natkę pietruszki siekamy. Boczek kroimy w kostkę i podsmażamy na patelni aż tłuszcz wytopi się w większej części, boczek nie powinien być jednak chrupiący. Zmniejszamy temperaturę na patelni i powoli, mieszając dodajemy śmietanę. Dodajemy połowę natki pietruszki i zostawiamy na bardzo wolnym ogniu, mieszając co jakiś czas aż makaron będzie gotowy. Rozkładamy makaron na talerze i polewamy sosem. Posypujemy resztą natki pietruszki.



17 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Od lat robie dokladnie taka sama carbonare, tyle tylko, ze dodaje crème fraîche zamiast smietany (ma inny smak i sos ma inna konsystencje). Nauczyl mnie tej pychotki moj maz, ktory jeszcze jako kawaler dosyc regularnie sie ta potrawa zywil. Latwa w zrobieniu, a pyszna oblednie.

EJ

lisiczka_bez_kitki pisze...

Tak, to jedno z tych dań, które mogłabym jeść przez kilka dni z rzędu i nie znudziłoby mi się, na pewno. Trudno uwierzyć, że tak proste danie może być tak pyszne...

Gosia pisze...

zarypiascie brzmi ta uproszczona carbonara :)

Bea pisze...

Zgadza sie! Carbonara byla dawniej jednym z moich ulubionych sosow do spaghetti :)

Małgoś pisze...

W carbonarze odstrasza mnie jajko. ;-) A taką wersję jak Twoja, lisiczko, kocham, wielbię i ubóstwiam. Ja dodaję jeszcze ser pleśniowy, więc jest tłusto, kalorycznie i nieprzyzwoicie pysznie. :)

lisiczka_bez_kitki pisze...

Zanim napisałam ten przepis chciałam się dowiedzieć co to ta cała carbonara tak naprawdę jest i jak bardzo się mijam z oryginałem. I rozczarowałam się trochę, bo rzeczywiście jajka mi się w tym przypadku jakoś naprawdę nie widzą...

A do sosu z sera pleśniowego to już się dawno zabieram. I to będzie tylko: weź dwa składniki...

I chciałabym wszystkim tu i teraz powiedzieć - musicie, musicie, musicie spróbować tej dalekiej od oryginału carbonary, bo jest... patrz wyżej :)

Antonio Candeliere pisze...

very good

Agatha pisze...

Uwielbiam carbonare
jak mam wiecej czasu dodaje jeszcze podsmazona cebule i pieczarki
w zamrazalce mam zawsze kawalek boczku na wszelki wypadek ;)

Anonimowy pisze...

mam pytanko, uzywasz kwasniej smietany i czy w zwiazku z tym nie zwarzy sie?

lisiczka_bez_kitki pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
lisiczka_bez_kitki pisze...

Tak, używam kwaśnej śmietany i tu trzeba być ostrożnym. Na bardzo wolnym ogniu, często mieszać... Sam sos robi się szybko więc można mieszać podczas gotowania makaronu. Żeby mieć pewność, że śmietana się nie zwarzy lepiej kupić jakąś dobrej jakości...

Anonimowy pisze...

dzieki za rady, w przyszlym tygodniu na pewno sprobuje Tojej carbonary, pozdrawiam!

Anonimowy pisze...

To się powinno nazywać makaron a la ...

Carbonara to na pewno nie jest. Carbonara to boczek i jajka, ze śmietaną bywa różnie, no i parmezan i peccorino obowiązkowo.

lisiczka_bez_kitki pisze...

Dlatego napisałam, że to, że nazywam to danie CARBONARĄ nie jest do końca prawidłowe.

Na marginesie - spotkałam się z dość ekstremalnymi przepisami na Carbonarę właśnie i nadal się tak to danie nazywało.

Anonimowy pisze...

ja zawsze mieszam jedno lub 2 jajka ze śmietaną i potem to dodaję do makaronu.

Anonimowy pisze...

Do carbonary nie dodaje się śmietany!

online quran reading pisze...