niedziela, 20 lipca 2008

Waldorf

SAŁATKA WALDORF

Można dodać do niej jeszcze rodzynki, winogrona, seler naciowy zastąpić marynowanym. Istnieje wiele wersji tej sałatki. Ja myślę, że im prościej tym lepiej.



SKŁADNIKI:

biała kapusta

jabłko

orzechy włoskie

seler naciowy

sól

pieprz


DRESSING:

2 łyżki majonezu

3 łyżki kwaśnej śmietany

1 łyżka soku z cytryny


Wymieszać ze sobą składniki dressingu, odstawić. Kapustę poszatkować, ublanszować. Można ją zastąpić sałatą, na przykład lodową. Jabłko kroimy w kostkę lub półksiężyce, seler naciowy na plasterki. Orzechy połamać na drobniejsze kawałki . Wymieszać wszystkie składniki, polać dressingiem.

piątek, 18 lipca 2008

Lady of the RINGS


Kalmary, kałamarnice. Pokrojone w pierścienie, obtoczone w mące, usmażone na oleju, posypane solą, skropione sokiem z cytryny. Pyszna przekąska, znana również jako jedno z TAPAS.




poniedziałek, 14 lipca 2008

Orzechowa

Tarta z mascarpone, miodem i włoskimi orzechami

Ciekawe połączenie smaków. Powiedziałabym nawet, że wykwintne.



CIASTO:

180 g mąki

90 g zimnego masła

1 żółtko

2 łyżki zimnej wody


NADZIENIE:

1 średnia pomarańcza

250 g serka mascarpone

120 g orzechów włoskich (łuskanych)

3 łyżki miodu


Ciasto zrobiłam identyczne jak do tarty szpinakowej, nie dodałam oczywiście soli.

Do wyrobienia ciasta użyłam robota kuchennego. Wsypać mąkę, pokrojone w kostkę masło i uruchomić robota na kilka sekund. Dodać żółtko i miksować przez kolejne kilka sekund. Wlać po jednej łyżce wody, ciągle miksując. Wszystko powinno na tym etapie przybrać kształt wyrobionego ciasta, jeśli byłoby za suche dodać jeszcze 1 łyżkę wody Wyjąć, uformować kulę, zawinąć w folię do żywności i włożyć do lodówki na 30 minut.

Formę o średnicy 23 cm smarujemy cieniutką warstwą masła. Wyjmujemy z lodówki ciasto, rwiemy na kawałki i wylepiamy nimi formę. Nakłuwamy ciasto widelcem wzdłuż całej formy i wkładamy do lodówki na kolejne 10 minut.

Po tym czasie pieczemy ciasto (wierzch ciasta powinien być luźno przykryty papierem albo folią aluminiową, aby się nie spiekło zbyt mocno) w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez 20 – 25 minut.

Ciasto pozostawiamy do ostygnięcia.

Łyżkę masła rozpuszczamy na patelni i prażymy na nim orzechy. Dodajemy do orzechów (na patelni) 3 łyżki miodu, mieszamy, zostawiamy do ostygnięcia.

Serek mascarpone mieszamy ze startą skórką oraz sokiem wyciśniętym z pomarańczy, wstawiamy do lodówki.

Kiedy ciasto już wystygnie smarujemy masą serową i rozrzucamy uprażone orzechy. Można „pochlapać” całość 2 dodatkowymi łyżkami miodu.

Wstawiamy do lodówki na co najmniej 3 godziny.

Ta tajska

Sałatka tajska

Bardzo świeża, lekka, orzeźwiająca. Idealna na letnie spotkania z przyjaciółmi.


SKŁADNIKI:

makaron ryżowy

paluszki krabowe (można zastąpić krewetkami)

szczypior

kiełki soi

świeży ogórek

kolendra (nać)

1 awokado


DRESSING:

świeży imbir (ok. 2 cm)

2 ząbki czosnku

2 łyżki sosu sojowego

sok z 2 limonek

ewentualnie, ale niekoniecznie: 1 łyżka tajskiego sosu rybnego


Proporcje składników to kwestia indywidualnego smaku. Jeśli chcemy, aby sałatka była bardziej "chrupiąca" dodajemy więcej ogórka lub kiełków soi.

Najpierw robimy dressing. Przeciskamy czosnek, imbir obieramy i tarkujemy na tarce z małymi oczkami, mieszamy z sosem sojowym i sokiem z limonek (plus sos rybny, jeśli używamy), odstawiamy.

Makaron przygotowujemy według instrukcji na opakowaniu. Najlepiej połamać go na mniejsze części. Paluszki krabowe kroimy wzdłuż, szczypior kroimy drobno, ogórka (nie obieramy ze skórki) kroimy na plasterki, a te potem każdy z nich na cztery części. Awokado obieramy i kroimy na półplastry.

Makaron mieszamy z kiełkami soi, ogórkiem, paluszkami krabowymi, szczypiorem i awokado, dodajemy pokrojoną kolendrę i polewamy dressingiem. Odstawiamy na co najmniej godzinę do lodówki.

czwartek, 10 lipca 2008

Moja naj

Moja naj. Ze wszystkich, wszystkich. Przynajmniej na razie.

SAŁATKA Z KREWETEK, AWOKADO I RÓŻOWEGO GRAPEFRUITA


SKŁADNIKI:

sałata (mogą być różne rodzaje)

krewetki

różowy grapefruit

awokado

sól, pieprz


DRESSING:

4 łyżki oliwy z oliwek

2 łyżki octu winnego

1 ząbek czosnku (przeciśnięty)


Grapefruita obieramy ze skórki (koniecznie z tej ze środka również, bo inaczej będzie gorzki). Zdejmujemy skórkę z awokado i kroimy na półplastry. Sałatę rwiemy, rozkładamy na talerzu, dodajemy pozostałe składniki, polewamy dressingiem.




Słodko i zdrowo

DESER JOGURTOWY Z TRUSKAWKAMI

Zrobienie go nie zajmuje nawet 10 minut. Cukier sam rozpuszcza się na jogurcie i tworzy słodką karmelową warstwę.


SKŁADNIKI:

jogurt grecki

truskawki

cukier brązowy (na zdjęciu muscovado)


PRZYGOTOWANIE:

Kroimy truskawki (sposób dowolny), przekładamy do pucharka lub szklanki, wlewamy jogurt i posypujemy cukrem.

wtorek, 8 lipca 2008

Szpinakowa

Tarta szpinakowa

Ciasta wszelkiego rodzaju nigdy nie były moją mocną stroną i zawsze podchodzę z dystansem do dań, w których trzeba jakieś wyrobić. No chyba, że znajdę i wypróbuję przepis, który mnie nie zniechęci na kolejne miesiące. I tak jest właśnie tym razem. To ciasto na tartę wyszło wyśmienite – delikatne i lekkie.

A szpinak? Ten mnie nigdy nie zawodzi i zawsze smakuje dobrze.

Treść tarty wymyśliłam sama, uwielbiam parmezan i inne sery więc tych akurat dałam sporo.




CIASTO

180 g mąki

90 g zimnego masła

1 żółtko

szczypta soli

2 łyżki zimnej wody


FARSZ:

opakowanie szpinaku (500g mrożonego lub około 700 g świeżego)

2 jajka (żółtka oddzielone od białek)

4 ząbki czosnku

3 łyżki parmezanu

5 łyżek żółtego sera (obojętnie jakiego)

sól, pieprz

Do wyrobienia ciasta użyłam robota kuchennego (jak coś nie wychodzi to jest na co zwalić winę). Wsypać mąkę, sól, pokrojone w kostkę masło i uruchomić robota na kilka sekund. Dodać żółtko i miksować przez kolejne kilka sekund. Wlać po jednej łyżce wody, ciągle miksując. Wszystko powinno na tym etapie przybrać kształt wyrobionego ciasta, jeśli byłoby za suche dodać jeszcze 1 łyżkę wody Wyjąć, uformować kulę, zawinąć w folię do żywności i włożyć do lodówki na 30 minut.

W tym czasie robimy nadzienie. Ja użyłam świeżego szpinaku, który przelałam wrzątkiem na sitku, a następnie po wystygnięciu pokroiłam na mniejsze kawałki (można w robocie). Dodałam przeciśnięty czosnek, żółtka, sery, sól i pieprz. Z białek (wszystkich trzech, również tego, które zostało z ciasta) ubić pianę i połączyć z masą szpinakową.

Wracamy do ciasta... Formę o średnicy 23 cm smarujemy cieniutką warstwą masła. Wyjmujemy z lodówki ciasto, rwiemy na kawałki i wylepiamy nimi formę. Nakłuwamy ciasto widelcem wzdłuż całej formy i wkładamy do lodówki na kolejne 10 minut. Po tym czasie pieczemy ciasto (wierzch ciasta powinien być luźno przykryty papierem albo folią aluminiową, aby się nie spiekło zbyt mocno) w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez 20 minut. Wyjmujemy i wlewamy masę szpinakową, pieczemy około 25 minut, aż masa szpinakowa się zetnie. Można dodać na wierzch trochę sera.

poniedziałek, 7 lipca 2008

Zamiast ziemniaków



Pasternak. Wczoraj ubolewałam nad nazwą, dziś upiekłam. Pyszny.







Pasternak należy przekroić wzdłuż na cztery części, przełożyć do naczynia, w którym będzie się piekł, wymieszać z oliwą z oliwek (ilość podobna jak do pieczonych ziemniaków) i upiec w piekarniku tak, aby był miękki w środku i lekko spieczony w na zewnątrz.




niedziela, 6 lipca 2008

Figa z makiem

Figa z makiem z pasternakiem. Tylko tyle do niedawna o nim wiedziałam. O pasternaku. Niezbyt wdzięczna nazwa. Ania z Zielonego Wzgórza wymyśliłaby pewnie lepszą. A tymczasem... najlepszy jest pieczony, tak jak ziemniaki, z chrupiącą skórką, miękki w środku. Pyszne jest pure z ziemniaków z dodatkiem pasternaku (wciąż nie lubię tego jak się nazywa). Niesamowita jest zupa krem...

Poznałam go jako PARSNIP, w Anglii i byłam nieco zaskoczona gdy sprawdziłam w słowniku co to właściwie znaczy. Obowiązkowy pieczony na Sunday roast lunch myślałam, że jest to jakaś specjalnie przerośnięta pietruszka. Nic bardziej mylnego.

A tutaj ponad 50 przepisów na pasternak.





A swoją drogą... ciekawe jak smakuje figa z makiem z pasternakiem...

sobota, 5 lipca 2008

Na czekoladowy głód

Niby czekoladowa. Małe zaskoczenie w postaci śliwek z dodatkiem brandy. Dobra na nagły spadek poziomu czekolady we krwi.


Tarta czekoladowa z suszonymi śliwkami



ciasto:

210 g mąki

150 g zimnego masła

2 żółtka

75 g cukru pudru

szczypta soli


warstwa śliwkowa:

280 g śliwek

2 łyżki brandy


warstwa czekoladowa:

100 g gorzkiej czekolady

3 jajka (oddzielone żółtka od białek)

284 ml lekko ubitej śmietany

90g cukru


Przygotowanie:

Przesiać mąkę, dodać sól i cukier, dodać masło (najlepiej pokroić na kawałki). Najwygodniej wymieszać wszystko przy pomocy robota. Kiedy mieszanka zacznie przypominać kruszonkę dodać żółtka i zagnieść, aż będzie gładkie. Zawinąć w folię do żywności i włożyć do lodówki na 30 minut.

Ciasto rozwałkować i przełożyć do formy. (Ja zawsze wylepiam formę ciastem kawałek po kawałku ). Ponakłuwać widelcem spód i wstawić do lodówki na kolejne 30 minut. Piekarnik rozgrzać do 180 stopni. Piec przez 20 minut samo ciasto. Przez pierwsze 10 do 15 minut pieczenia warto przykryć ciasto pergaminem, aby za bardzo go nie wysuszyć.

Przygotować warstwę śliwkową. Wsypać śliwki do garnka, zalać wodą, ale tak żeby lekko przykrywała śliwki, gotować przez 5 do 10 minut, aż będą miękkie. Przecedzić śliwki, zmiksować z 3 łyżkami brandy. Wysmarować spód ciasta uzyskaną masą.

Czekoladę połamać i rozpuścić w misce nad garnkiem gotującej się wody. Jak się rozpuści pozostawić do lekkiego przestygnięcia. Dodać żółtka, pojedynczo, mieszając. Wymieszać z bitą śmietaną.

Ubić białka, dodać cukier, miksować jeszcze przez chwilę. Białka wymieszać z masą czekoladową. Uzyskaną masę przełożyć na ciasto.

Piec przez 40 minut.