Lubię dania, przy których w kuchni nie trzeba żonglować. Zwłaszcza kiedy głodni goście czekają... Takie, które można przygotować dużo wcześniej i co to im przegryzanie się składników dobrze robi. Takie pokorne lubię, w gotowości, czekające tylko na podgrzanie. Jesienne lubię. A właśnie takie ono jest.
Zainspirowała mnie Nigella i jej przepis na GRZYBOWEGO STROGANOFFA, to głównie na bazie tego u mnie pieczarki dogadały się z boczniakiem.
SKŁADNIKI:
500 g boczniaków
500 g pieczarek
2 cebule
2 ząbki czosnku
30 g masła
duże opakowanie śmietany 18% (około 300 g)
spora szczypta gałki muszkatołowej
2 łyżki słodkiej papryki w proszku
duży pęczek natki pietruszki
sól, pieprz
PRZYGOTOWANIE:
Masło topimy w głębszej patelni lub w garnku, dodajemy drobno pokrojoną cebulę i czosnek i podsmażamy na wolnym ogniu, delikatnie, aż się zeszklą. Stopniowo dodajemy pokrojone w plastry boczniaki i pieczarki, wszystko dusimy. Odlewamy około pół szklanki sosu, który powstanie z duszenia, odstawiamy do przestygnięcia, a następnie mieszamy ze śmietaną. Grzyby przyprawiamy solą, pieprzem, papryką w proszku, gałką muszkatołową,dodajemy śmietanę, wszystko mieszamy i jeszcze chwilę dusimy, zestawiamy z palnika. Dodajemy pokrojoną natkę pietruszki, mieszamy. Można podawać z ryżem, kuskusem, ziemniakami (polecam z pieczonymi!) lub po prostu chlebem.
W INNYM ŚMIETANOWYM:
12 komentarzy:
Już wiem co jest w Twoich zdjęciach. Ciepło, spokój, aromat, smak i prostota. A to wszystko spięte Twoim sposobem postrzegania świata. Aż biją z niego dobre emocje.
Uściski,
e.
widzę, że grzyby dotarły do większości polskich domostw. Taki sposób przyrządzania grzybów jest mi najbliższy - poproszę porcję z kromką świeżego białego chleba (w końcu dziś jego święto! ;))
Bardzo fajny pomysł na grzybowe danie ;) Wypróbuję Twój przepis podczas najbliższego mazurskiego weekendu ;)
Wspaniale, aromatyczne, cieple danie na jesienna kolacje z przyjaciolmi...oczywiscie z obowiazkowa lampka czerwonego wina;)
Polko, dziękuję :) Miło.
Mazurski weekend? Piękny w taką ciepłą jesień.
Lampka wina jak najbardziej. W oryginalnym przepisie Nigelli dodatkowym składnikiem jest sherry, 4 łyżki stołowe.
lisiczka_bez_kitki , zrobiłam i rodzina krzyczy kiedy będzie drugi raz , pycha
Margot, suuuper :)
Pozdrowienia dla Rodziny!
Nie przekonałam się do tej pory do boczniaków...wiem - to błąd...czas go naprawić ! :):)
uzyc smietane kwasna?? czy smietanke?
pozdrawiam
Kwaśną.
Robiłam kiedyś zupę z pomidorami i boczniakami. Była świetna. Myślę, że to też będzie mi smakować. Rozejrzę się za boczniakami.
Prześlij komentarz